słońce zachodzi, ucicha wiatr; D, G, A, D
samotne ognisko płonie G, A, D
pod ręką strzelba, trapera brat;
po niebie obłoki gonią
chciałbym z obłokiem popłynąć w dal G, A D, A0
do miejsc gdzie nikt mnie nie czeka D, A, D, D7
gdzie preria śpi, a pluskiem fal G, A, D, A0
podzwania nieznana rzeka G, A, D
i dotrzeć tam gdzie rośnie bór;
w zadumie swej mrocznej ciszy
i patrzeć jak gdzieś spada z gór
potok ze skalnej niszy
a kiedy wreszcie zróżowi świat;
zorza, co wstaje na wschodzie
chcę patrzeć jak bóbr, nasz młodszy brat
opuszcza swój dom na wodzie
pochwycić chmurę, okiełzać ją
niczym dzikiego konia
wskoczyć na grzbiet i przez mil sto
prerii przemierzać błonia
słowa: Jan Wochnik muzyka: Tadeusz Śmieja